Lotus opóźnia wypłatę wynagrodzeń dla pracowników zespołu
Według informacji przekazanych przez sportowy oddział niemieckiego Bilda, zespół Lotus rozesłał swoim pracownikom e-maile mówiące o możliwym opóźnieniu wypłaty wynagrodzenia. Uzupełnieniem wspomnianego artykułu jest zdjęcie ekranu komputera, należącego prawdopodobnie do jednego z pracowników ekipy z Enstone, z którego możemy wyczytać:
“Z przykrością informuję, że prawdopodobnie będą opóźnienia w wypłatach wynagrodzenia za ten miesiąc. Postaramy się zrobić wszystko, aby rozwiązać ten problem i dotrzymać przyjętej daty wypłaty. Oczekujemy, że w najgorszym wypadku wynagrodzenia zostaną wypłacone na koniec miesiąca. Pomyśleliśmy, że lepiej będzie was poinformować, abyście podjęli środki ostrożności wykonując przyszłe zobowiązania o uniknęli dodatkowych opłat bankowych. Przepraszamy za niedogodności i z góry dziękujemy zapewniając, że rozwiążemy ten problem tak szybko, jak to tylko możliwe.”
Autorem powyższej wiadomości jest Patrick Louis, szef wydziału finansowego stajni należącej do Gerarda Lopeza. O tym, że osiągnięcia sportowe nie idą w parze z wynikami finansowymi zespołu wiadomo nie od wczoraj. Zaistniała sytuacja pokazuje, że na kontach bankowych Genii nie zostało już zbyt wiele, a przyszłość Lotusa zależy teraz od powodzenia umowy z Quantum.
Ostatnie dni pokazały, że scenariusz zakładający zatrudnienie Pastora Maldonado raczej nie wchodzi w grę. PDVSA po wycofaniu finansowania dla Williamsa prawdopodobnie zniknie z toru tuż po zakończeniu obecnego sezonu. Nieoficjalnie mówi się, że wenezuelski koncern, po krótkich i nieudanych negocjacjach z Lotusem, nie zamierza angażować się we współpracę z mniejszymi zespołami. Co ciekawe sam Maldonado, który mimo postawy PDVSA, liczy na pozostanie w F1, nie chce wiązać swojej przyszłości z Lotusem, głównie z uwagi na… złą sytuację finansową zespołu.
Quantum wydaje się być ostatnią deską ratunku dla ekipy z Enstone. Biorąc pod uwagę wątpliwości amerykańskich służb wobec środków, które konsorcjum zamierza zainwestować oraz wielu niepochlebnych opinii dotyczących “twarzy” Quantum, Mansoora Ijaza, trudno powiedzieć, czy oferta nie jest przysłowiową brzytwą. Warto dodać, że konsorcjum chce mieć również swojego człowieka na znaczącej pozycji w zespole. Ma nim być Mujeeb Ijaz, brat głównego przedstawiciela Quantum Motorsports. Oczywiście Lopez jest nastawiony do tego pomysły sceptycznie.
Jeśli w najbliższych dniach nie będziemy świadkami jakiegoś dramatycznego zwrotu akcji, to jest duże prawdopodobieństwo, że Lopez straci zespół. Brak umowy na dostawę silników przed zbliżającym się sezonem, niespłacony kredyt, zaciągnięty w zeszłym sezonie od Protona, to tylko niektóre elementy, stawiające ekipę z Enstone w bardzo trudnym położeniu przed kolejnym sezonem, wymagającym jeszcze większego zaangażowania finansowego.
Najnowsze komentarze