Montezemolo: Podejmiemy decyzje, które trzeba podjąć
Forma Ferrari jest daleka od oczekiwań, choć trwająca rewolucja technologiczna była doskonałą okazją, aby koncern, który ma komfort równoległego prowadzenia prac projektowych zarówno nad silnikiem jak i bolidem, wykorzystał wszystkie atuty. Doskonałym wyznacznikiem tego, co można było w tej materii osiągnąć jest obecna forma Mercedesa, który wydaje się być poza zasięgiem konkurencji.
O trzęsieniu ziemi w Maranello mówiło się już wielokrotnie w trakcie ostatnich lat, ale aktualna sytuacja i słabe osiągi nowej jednostki napędowej mogą przelać przysłowiową czarę goryczy. Luca di Montezemolo, który był wyraźnie zniesmaczony postawą jego zespołu podczas ostatniego wyścigu, pozwolił sobie na dość mocny komentarz, który może sugerować duże zmiany w strukturze zespołu.
“Poruszymy każdy kamień, aby wrócić na pozycję, w której powinniśmy być. Podejmiemy decyzje, które trzeba podjąć.”
Pozostaje pytanie w jaki sposób włoski koncern zamierza poradzić sobie z trwającym od wielu lat kryzysem. Leo Turrini na swoim blogu sugeruje, że Ferrari kolejny raz może rozpocząć poszukiwania kozła ofiarnego, podobnie jak miało to miejsce w 2009 i 2011 roku. Z perspektywy czasu widać jednak, że zarówno odejście Raikkonena jak i Aldo Costy nie zmieniło sytuacji zespołu. Z drugiej strony dwaj wspomniani panowie, po rozstaniu z zespołem z Maranelllo, dowiedli, że są wysokiej klasy specjalistami w swoich dziedzinach.
Doświadczony dziennikarz przekonuje, że włoski koncern, a w szczególności jego pracownicy, mają problem z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. W czasach Schumachera sukces gwarantowały godziny spędzone na torze testowym. Przy obecnych ograniczeniach, każda przepracowana efektywnie minuta jest na wagę złota. Ferrari potrzebuje zmian, ale aby odniosły one skutek, muszą zacząć się u podstaw. Usunięcie ze stanowiska kolejnego dużego nazwiska nic tutaj nie zmieni.
(11 Apr 19:10)
Myślę podobnie, fajnie że nie piszesz tych bzdur że odejście Domenicaliego odczaruje Ferrari.
Teraz jest po prostu większa konkurencja.
I to nie jest kwestia źle wydawanych pieniędzy tylko gorszych pomysłów na szybkość.
(12 Apr 07:11)
@IVD – nie dokońca tak jest. Za wyniki zespołu, przedsiębiorstwa odpowiada szef. Wymiana Stefano na kogoś innego nie odczaruje z dnia na dzień Ferrari, natomiast czasem przydaje się świeża krew z zewnątrz i inne spojrzenie na organizację.
Natomiast jestem przekonany, że Domenicali zachowa swoją pozycję, gdyż we włoskich firmach a w szczególności będącą własnością FIATA, te najwyższe stanowiska obsadzane są swoimi ludźmi. Baron będzie grzmiał w mediach, robił histeryczne wyjścia i strzelał fochy, wieczorem pójdzie na kolacje ze Stefano albo pojadą gdzieś razem na wakacje.
Póki dobrze sprzedaje się Ferrari, póty nie będzie wielkiego problemu, gdyż to sprzedaż aut drogowych przynosi pieniądze.
Ale jeżeli chodzi o Scuderię. Tak – Ferrari tak jak i całe Włochy potrzebują zmian w mentalności, że czasy Dolce Vita skończyły się i trzeba w chwili obecnej dużo mocniej zacisnąć pośladki i starać się stokroć mocniej niż jeszcze te 15 lat temu.
(12 Apr 17:47)
Ferrari wydaję się być jak taka spółka, w której głównym udziałowcem jest Państwo. Mają dużo pieniędzy, dużo wydają i właściwie nic za tym nie idzie. Można przytoczyć przykład, jak to jest z naszymi szpitalami. Jak państwowe to zadłużone i kolejki. Gdy sprywatyzowane, długi zaczynają znikać, i wydajność też wzrasta.
Tak jak napisał MrBigStuff, zmiany muszą zacząć się od podstaw. Choć to jest jedynie gdybanie bo nikt tak naprawdę nie wie, co jest takiego w tym RedBullu, albo Mercedesie, czego nie ma w Ferrari.
(12 Apr 21:27)
Ja nazwałbym ten stan paraliżem wywołanym wieloma czynnikami.
Zbyt wielcy, zbyt znani, brak testów wspomnianych przez Autora – tych prawdziwych i kosztownych, brak luzu – takiego pozytywnego w sensie kreowania nawet szalonych z punktu widzenia techniki
pomysłów, … i.t.d.
@karluum – chyba Markiz, nie Baron?
(13 Apr 20:59)
Wydaję mi się że powinni zatrudnić kreatywnych inżynierów którzy mają pomysły i wiedzą co można byłoby w bolidzie zrobić, Allisona zabrali z Lotusa ale on sam nic tutaj nie zrobi, wydaję mi się że Ferrari ma cały czas tą myśl techniczną sprzed 10 lat, i próbują ją ciągle wdrażać, a tu sie liczy pomysł i kreatywność, powinni wymyślać a nie wykorzystywać. Ale samo to że zwolnili np. Aldo Costę teraz sie mści na nich, bo on pracował nad nowym silnikiem Mercedesa i widać zrobił dobrą robotę, bo nie dość że silniki są mocniejsze od reszty stawki to mało awaryjne 😉
Poza tym z tego co pamiętam, to co roku Markiz tłumaczy nieudany sezon tym że mają rozkalibrowany tunel, ale ile on może być rozkalibrowany. Trzeba ścisnąć pośladki i to zrobić porządnie, a nie co roku sezon na straty bo tunel zepsuty. Mam nadzieję że Ferrari się odbuduje, bo nie chcę oglądać ich w środku stawki ledwo dojeżdżających w punktach.
(14 Apr 09:42)
ciekawe czy się odnajdą, pozostaje obserwować
(14 Apr 11:40)
Steffano Domenicali out..
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=670918236299525&set=a.314240581967294.74174.169177793140241&type=1&stream_ref=10
(14 Apr 11:59)
A wystarczyło Stefan że byś poszerzył kokpit o 10 cm, to byś dzisiaj z Mercem … 😉