Booth: W piątek będziemy gotowi do jazdy
Przedstawiciele zespołu Manor musieli mocno tłumaczyć przed FIA swoją bierną postawę w czasie weekendu wyścigowego w Australii. Ostatecznie federacja przymknęła oko na nieobecność czerwonych bolidów na torze, ale Ecclestone nie był już tak pobłażliwy. Zespół, którego finanse nie są najmocniejszą stroną będzie musiał sam opłacić rachunek z przerzut sprzętu z Europy do Australii.
Zespół ma świadomość, że ponownie taka sytuacja nie może się powtórzyć, bo będzie oznaczała koniec szans na otrzymanie wsparcia finansowego od FOM. John Booth zapewnił, że nie ma mowy o powtórce i w Malezji zespół pośle bolidy na tor już w piątek.
“Jesteśmy w całkowicie innym miejscu teraz, niż byliśmy na początku zeszłego tygodnia.”
“Postęp był ogromny, choć niewystarczający, ale w poniedziałek będziemy w Malezji, a we wtorek rozpoczniemy przygotowania i z pewnością w piątek będziemy gotowi do jazdy.”
Pewną niewiadomą pozostaje również obsada bolidów, które mają pojawić się na torze. O ile Will stevens może być spokojny o swój fotel, o tyle Roberto Merhi musi czekać na rozwój sytuacji. W każdej chwili może się pojawić kandydat ze wsparciem finansowym, któremu zespół z pewnością się nie oprze.
Włoski Autosprint donosi, że jednym ze wspomnianych kandydatów jest Kamui Kobayashi. Menadżer kierowcy pojawił się w zeszły weekend w padoku w Melbourne by rozpoznać sytuację. Rozmowy trwają, więc nie można wykluczyć, że japoński kierowca pojawi się w bolidzie już w na początku weekendu wyścigowego na Sepang.
(18 Mar 09:26)
Ciekawe czy Van Der Garde jest brany pod uwagę. W końcu ma wzbogacić się o 15 mln…
(18 Mar 10:37)
Nie, kierowca potwierdził, że szuka swojej szansy w serii WEC lub DTM.
(18 Mar 10:03)
Jeżeli by potwierdziła się ta plotka, fajnie by było zobaczyć znowu Kobayashiego na torze.
(18 Mar 10:45)
A skąd on kasę weźmie? To co zebrał 2 lata temu społecznie przepadło w długach Caterhama.
(18 Mar 11:22)
Niech jedzie Merhi. Na razie nie pojechał.