Co wypadek Bianchiego ma wspólnego z kłopotami Saubera?
Wydarzenia ostatnich dni pokazały, że Sauber musiał być zdesperowany kontraktując aż czterech kierowców na sezon 2015. Nie jest tajemnicą, że kryją się za tym kwestie finansowe, ale biorąc pod uwagę kwotę wymienianą jako odszkodowanie, którą van der Garde miał zainkasować za zrzeknięcie się fotela można się zastanawiać, czy ekipa z Hinwil nie strzeliła sobie w kolano.
Choć zespół milczy pojawiają się sugestie, że Sauber podjął świadome ryzyko, bo pierwotny plan gromadzenia środków na start w tegorocznej rywalizacji zawalił się podczas zeszłorocznego GP Japonii. Gdyby nie tragiczny wypadek Jules Bianchi były w tym sezonem partnerem Giedo van der Garde. Fotel za silniki, tak w dużym skrócie miała wyglądać umowa zawarta z Ferrari.
W miesiąc po wypadku Sauber ogłosił zatrudnienie nowych kierowców. Rzut oka na kalendarz oraz znajomość realiów tego sportu pozwala dostrzec pewną spójną całość. W niedawanym wywiadzie, dotyczącym kwestii finansowych Gerard Lopez powiedział, że zima jest najtrudniejszym okresem dla zespołu. Rozpoczynają się prace nad nową konstrukcją, trzeba podpisać umowy z partnerami, w tym niezwykle kosztowne porozumienie na dostawę jednostek napędowych. Trzeba również pamiętać, że po upadłości ogłoszonej przez Caterhama oraz Marussię sposób współpracy z dostawcami mocno się zmienił. Odroczone płatności nie wchodzą już w grę. Kiedy zaczyna się sezon jest o wiele łatwiej, bo spływają pieniądze od sponsorów oraz FOM wykonuje regularne przelewy na konta zespołów.
Chwytając się wsparcia zaoferowanego przez nowych kierowców Sauber zabezpieczył przygotowania do sezonu i jednocześnie odroczył wypłatę ewentualnych kosztów związanych z postępowaniem odszkodowawczym. Zespół przetrwał najtrudniejszy okres, a początek sezonu, to czas kiedy można myśleć o pozyskaniu dodatkowych środków, nawet tych na wypłatę dla van der Garde.
(19 Mar 08:54)
Ten scenariusz jest z grubsza znany, tylko jest jedno małe ale.
Sauber potrzebował pieniędzy VDG już w lecie, a pieniędzy Ericssona na jesieni (jeszcze przed końcem sezonu 2014). Wypadek Bianchiego nie tłumaczy wszystkich problemów z płynnością, poza tym dziurę na kontrakcie z Bianchim w dużej mierze zasypywały pieniądze Szweda – i nie widać bezwzględnej konieczności kontraktowania Nasra.
(19 Mar 09:42)
Jest tylko jeden problem w całej tej dywagacji. Sauber juz w grudniu był po homologacji,wszystkie wpłaty,oplaty regulowal w terminie, co dowodzi dużej płynności finansowej. Umowa z Ferrari jest na specjalnych warunkach. 8 mln euro od Bianchiego, do tego nie wiadomo czy wypłacona od razu w całości, niczego by nie uratowała.
(19 Mar 10:10)
Giedo nie Bianchiego
(19 Mar 10:28)
Giedo wpłacił wcześniej, wiążąc się z zespołem jako rezerwowy.
(19 Mar 13:10)
Coś mi się zdaje, i wynika to z oświadczenia Giedo, że kasa od niego już się skończyła zanim skończył się sezon 2014. Stąd też konieczny był manewr sięgnięcia po nowych sponsorów. Szkoda tylko, że nie znaleziono innego sposobu niż poprzez kierowców.
(19 Mar 22:51)
@Mrbigstuff
no to Sauber nie musiał tych pieniędzy oddawać, skoro dostał pieniądze od rezerwowego za bycie rezerwowym.
@ymru
Sauber miał kilka możliwości pozyskania takich pieniędzy, aby spokojnie spłacić wpłatę Giedo. Łatwiej i bezpieczniej można było wziąć kredyt, który by został spłacony po przelewach Nasra czy Ericssona.
(20 Mar 08:40)
Dostał za cały kontrakt – rezerwowy w 2014 i wyścigowy w 2015.
(20 Mar 09:14)
To dziwne bo jako rezerwowy podpisał kontrakt w styczniu, na podstawie którego jeździł w piątki. Sauber z tej umowy się jak widać wywiązał. Decyzja o kontrakcie na cały etat zapadła we wakacje i dotyczyła nowego sezonu. Sugerujesz, Sauber na początku nowego roku nie znając kolei losu, zamknął sobie juz sobie możliwość doboru kierowców na sezon 2015? Sprzedali fotel warty
20 -30 mln euro za 8 ?
(20 Mar 09:34)
@kubaf1
Możesz się dziwić, ale taka jest powszechnie akceptowana chronologia zdarzeń…
(20 Mar 09:51)
Z tego co zrozumiałem fotel wyścigowy był opcją, ale po stronie zespołu leżało jej wypowiedzenie i pewnie zwrot dużej części wsparcia. Sauber tego nie zrobił. Nie chodzi o zwykłe przekroczenie terminu, ale van der Garde dowiedział się o zatrudnieniu pozostałych kierowców z mediów.
(20 Mar 10:47)
@bartoszcze
Dziwię się, ze masz ich za takich tumokow, a w istocie to bardziej inteligentni i mądrzy ludzie od Ciebie czy mnie. Na pewno nie sprzedali czegoś za trzykrotnie mniejszą kwotę od wartości rynkoweej.
@Mrbigstuff
mówimy tu o kwocie, która stanowila maksymalnie 10 % budżetu. Taka dziurę łatwo załatać, a jak wspomniałem wcześniej Sauber z całej trójki ubogich wykazał największa plynnosc finansowa i do tego przed zatrudnieniem nowych kierowców. Wszystko wskazuje, że nie mieli noża na gardle i powodów do głupich ruchów.
(20 Mar 11:31)
@kubaf1
Mylisz prowadzenie zespołu z geszefciarstwem.
(20 Mar 12:23)
w którym miejscu i na jakiej podstawie ?
(20 Mar 14:27)
Nie wiem czy akurat w tamtym czasie Sauber miał tę możliwość kredytowania. Po wejściu dwóch zespołów w stan upadłości raczej banki nie były wtedy zbyt chętne do kredytowania kolejnej kulejącej ekipy.
A jeśli miał, to nie rozumiem czemu z niej nie skorzystał.