AS: Mercedes kontaktował się z Alonso
Mercedes oficjalnie rozpoczął dzisiaj proces wyboru nowego kierowcy. W Brackley odbyło się nadzwyczajne spotkanie, w którym oprócz szefów zespołu, mieli wziąć udział mają kluczowi inżynierowie.
Tymczasem hiszpański AS sugeruje, że pierwsze rozmowy dotyczące zastępstwa miały miejsce już podczas piątkowej gali FIA, w czasie której przedstawiciele Mercedesa mieli zamienić kilka słów z ludźmi z bezpośredniego otoczenia Fernando Alonso. Manuel Franco zaznacza, że rozmowy odbyły się z intencji obu stron. Czy można więc powiedzieć, że kierowca McLarena jest na szczycie listy przygotowanej przez Wolffa oraz Laudę? Niekoniecznie.
Proces rekrutacji będzie kilkustopniowy, a pierwszym krokiem jest wybadanie zainteresowania. To właśnie ten element mógł być realizowany w trakcie wspomnianej gali. W kolejnym kroku lista potencjalnych zastępców zostanie przedstawiona członkom zarządu niemieckiego koncernu. Z wybranymi nazwiskami będą prowadzone negocjacje oraz sprawdzane opcje rozwiązania aktualnych kontraktów.
Wolff nie ukrywa, że rozważane są trzy opcje. Pierwsza z nich zakłada skorzystanie z usług wychowanka akademii Mercedesa. Tutaj w grze o fotel pozostają w zasadzie Wehrlein oraz Ocon. Drugie rozwiązanie to związanie się z doświadczonym kierowcą, ale takim, który będzie się trzymał w cieniu Hamiltona. W tym wariancie wielu komentatorów wymienia nazwisko Bottasa. Trzecie i ostatnie rozwiązanie, to zatrudnienie czołowego kierowcy, takiego jak Alonso, Vettel czy Ricciardo. Wolff jednak stawia przy tej opcji duży znak zapytania twierdząc, że nie jest fanem takiego rozwiązania.
Ze wspomnianej trójki jedynie hiszpański kierowca głośno nie zaprzeczył, że może go interesować zmiana zespołu. Alonso podczas zakończenia sezonu z Hondą powiedział jedynie “Do zobaczenia w przyszłym roku”, co wiele osób traktuje jako sygnał braku zainteresowania ofertą Mercedesa. W przypadku Hiszpana pojawia się jednak pytanie, czy kontrakt zawiera jakąkolwiek możliwość zakończenia przed czasem. Ron Dennis po podpisaniu porozumienia z kierowcą chwalił się, że w trzyletniej umowie nie ma żadnych punktów wyjścia. Kierowca nigdy temu nie zaprzeczył.
Zapytany o komentarz w całej sprawie Pedro de la Rosa określił szanse na zatrudnienie hiszpańskiego kierowcy przez Mercedesa na 50%. To dużo, szczególnie w kontekście tego, co napisałem kilka dni temu. Osobiście nadal uważam, że wewnętrzna rywalizacja pomiędzy Hamiltonem i Alonso przyniosłaby niemieckiej marce więcej złego niż dobrego. W kontekście potencjału marketingowego byłaby to drużyna marzeń, ale pod dachem garażu byłby to prawdziwy koszmar. Jeśli Dennis nie potrafił utrzymać obu kierowców w ryzach to tym bardziej nie zrobi tego Wolff.
Aktualizacja [19:20]: Według AS’a przedstawiciele Mercedesa, na wspomnianym we wpisie spotkaniu zdecydowali, że Alonso to jedyny kierowca, który może zastąpić Rosberga i być przeciwwagą dla Hamiltona.
(05 Dec 19:13)
Mimo wszystko przypuszczam, że wybór Mercedesa sprowadza się do:
a/ wziąć Wehrleina, choć mało doświadczony,
b/ wziąć Ocona, choć jeszcze mniej doświadczony i trzeba dodatkowo negocjować z FI,
c/ wziąć kogoś z zewnątrz, preferowane doświadczenie z hybrydą i sporym dociskiem (szukajcie nazwisk).
Teoretycznie jest opcja
d/ wziąć Bottasa,
ale pytanie kogo Williams miałby wziąć na jego miejsce, a potrzebują kogoś doświadczonego mając całkowicie nowe samochody i kompletnego żółtodzioba.
(05 Dec 20:51)
Zak Brown wypowiedział się, że ALO nigdzie się nie wybiera i w ogóle się tym nie przejmuje.
http://www.gpupdate.net/en/f1-news/347724/mclaren-adamant-alonso-will-not-leave/