Problemy Fiata stawiają pod znakiem zapytania powrót Alfa Romeo

Skandal związany z emisją spalin zatacza coraz szersze kręgi. Po wczorajszych doniesieniach związanych z kłopotami Fiata w Stanach Zjednoczonych, dziś na światło dzienne wyszły informacje o podjęciu śledztwa przez francuską prokuraturę, w sprawie praktyk stosowanych przez Renault. Na początku tygodniu sześciu wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiego oddziału Volkswagena został zatrzymanych przez amerykańskie władze.

W obu przypadkach rynki zareagowały natychmiastowo mocnymi spadkami akcji. Fiat tylko wczoraj stracił ponad 2 miliardy dolarów, Renault również zanotowało dziś mocny dołek, a to dopiero początek ewentualnych konsekwencji.

Po publikacji wczorajszego artykułu Karol z blogu cyrkf1.pl zwrócił mi uwagę, że FCA oraz Ferrari to od pewnego czasu dwie różne spółki, a problemy Fiata nie powinny mieć przełożenia na kondycję finansową zespołu. Oczywiście muszę się z tym zgodzić, ale pragnę zwrócić uwagę na pewne powiązania pośrednie. Wczoraj zarówno akcje FCA jak i Ferrari poleciały mocno w dół po publikacji EPA. To pokazuje, że nawet jeśli nie ma fizycznych powiązań, to istnieją one cały czas w mentalności inwestorów.

Giełda, to nie jest moja mocna strona, ale Ferrari może ucierpieć również z powodu konieczności zmiany planów inwestycyjnych FCA. Kilkanaście dni temu Sergio Marchionne wspominał o konieczności znalezienia miejsca w strukturze dla organizacji operacji wyścigowej pod nazwą Alfa Romeo. Obecne straty i ewentualna kara liczona w miliardach dolarów mogą sprawić, że powrót na tor włoskiej marki pójdzie z dymem.

Po licznych romansach z mniejszymi zespołami koncern doszł do wniosku, że zarówno z punktu technicznego, jak i rozwoju młodych kierowców, potrzebuje drugiego zespołu, nad którym koncern będzie miał pełną kontrolę. Powtórzenie schematu Red Bulla, który zdał egzamin, byłoby szansą dla Ferrari na osiągnięcie wymiernych korzyści na wielu polach. Niestety jeśli trzeba będzie szukać oszczędności, to jeszcze większe zaangażowanie się w sporty motorowe nie będzie wchodziło w grę.