Kubica, Williams i elektryczny samochód
Pomyślicie, że zwariowałem? Niektórzy już tak myślą sugerując, że moja skrzynka e-mailowa nie istnieje, a kontakty z zagranicznymi redakcjami to tylko głosy w mojej głowie. Ale dziś nie o tym…
Liczby, które padły w kontekście wsparcia, jakie Robert Kubica może wnieść do zespołu Williamsa są ogromne i trudno mi uwierzyć, że kryje się za tym jedynie “czysty” sponsoring. Jeśli potwierdzi się zaangażowanie spółek skarbu państwa i w grę wchodzą tak duże kwoty, to musi (a przynajmniej powinno) być twarde uzasadnienie takich wydatków – inne niż chęć “zrobienia dobrze” kibicom Roberta oraz fanatykom sportów motorowych w Polsce. Dla mnie to wystarczające uzasadnienie, ale dla rządzących…
Oczywiście seria to ogromna szansa na zrobienie dobrego marketingu, ale czy w tak krótkim czasie da się pogodzić wieloletnie plany z okazją, która właśnie się nadarzyła? Oglądalność w Polsce jest dziś na bardzo niskim poziomie, co oczywiście może się zmienić, ale w mojej ocenie musi być coś więcej niż tylko nalepka.
Stali czytelnicy bloga pewnie pamiętają moje sugestie, czy propozycje, że oprócz zwykłej promocji warto pomyśleć o partnerstwie technologicznym. Dostarczanie paliw zespołowi Williamsa, to póki co jedynie marzenie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby uczyć się od najlepszych.
Tutaj dochodzimy do rządowych planów budowy elektrycznego samochodu oraz trwającego właśnie w Rzeszowie wydarzenia gospodarczego pod nazwą Kongres 590. Jednym z punktów dzisiejszego dnia była prezentacja ELVI – prototypu pierwszego w pełni polskiego elektrycznego samochodu dostawczego.
Szczególne ciekawe, w kontekście omawianego tematu, było wystąpienie Marcina Jastrzębskiego, prezesa grupy LOTOS. Poniżej znajdziecie kilka wybranych fragmentów:
“Pojazdy elektryczne są szansą dla core biznesu spółki, a nie zagrożeniem. Dużym wyzwaniem jest stworzenie rodzinnego samochodu, z baterią pozwalająca na przejechanie dystansu około 1000 km.”
“Grupa LOTOS nie tylko przygotowuje infrastrukturę ładowania, ale także prowadzi badania nad innymi projektami.”
“Pracujemy nad tym aby punkty ładowania wodoru, samochodów elektrycznych i ładowania LNG były na naszych stacjach. Jesteśmy na początkowym etapie rewolucji.”
W czasie panelu dyskusyjnego pojawiło się również odniesienie do transportu publicznego.
Williams Advanced Engineering, technologiczne ramię zespołu z Grove, to jeden z europejskich, a może nawet światowych liderów w produkcji baterii do samochodów elektrycznych. Kontrakt na dostawy zestawów baterii dla Formuły E był doskonałym poligonem doświadczalnym, którego jednym z efektów, oprócz poprawy wydajności układów magazynowania energii, było opracowanie projektu całego podwozia (FW-EVX). Element ten może zostać wykorzystany do budowy całej gamy samochodów, od miejskiego malucha, poprzez rodzinnego vana, aż do niewielkiego dostawczaka.
Williams z ogromnym powodzeniem przeniósł również na grunt cywilny projekt systemu odzyskiwania i magazynowania energii kinetycznej oparty na kole zamachowym. Technologia została sprzedana za gigantyczne pieniądze firmie GNK i wykjorzystana w publicznym transporcie.
Aston Martin Rapide to kolejny projekt, którego ojcostwo w pewnej części można przypisać ludziom pracującym w Grove. Aktualnie WAE jest liderem konsorcjum tworzącego Advanced Propulsion Centre, podmiotu, którego celem jest projektowanie, rozwijanie i produkowanie baterii dla różnych zastosowań w przemyśle motoryzacyjnym. Brytyjski rząd wrzucił w ten projekt kilka wagonów pieniędzy.
Jest od kogo się uczyć, prawda? Ewentualne partnerstwo technologiczne, idące w parze ze wsparciem “najszybszego polskiego kierowcy”, byłoby doskonałym uzasadnieniem dla tak znacznych wydatków. To nie byłby “czysty” sponsoring, to byłaby mądra inwestycja. Paliwa i smary, to obok elektrycznego zasilania, kolejny obszar, w którym polskie podmioty z branży mogłyby się sporo nauczyć.
Wiem, wiem… zwariowałem.
P.S. Dla tych, co nie czytają Twittera zarówno LOTOS, jak i Jeronimo Martins, podmioty łączone z ewentualnym wsparciem Roberta, nie chcą komentować pojawiających się spekulacji. To oczywiście nie musi nic znaczyć, ale dla porównania dodam, że Orlen już przy pierwszym kontakcie kategorycznie zaprzeczył.
(16 Nov 23:16)
Jesli ktos jest faktycznie taki madry w spolkach skarbu panstwa, to chyba naprawde nastapila #dobrazmiana.
(16 Nov 23:21)
Podpowiadam, ale sami by na to wpadli…
(17 Nov 07:21)
Pojawiają się ostatnio głosy o roli Rosberga i jego zaangażowaniu w organizację kontraktu RK-Williams. Nie wiem czy ta podpowiedz dotyczy jego osoby ale jeśli faktycznie spotkania z ministrem Bańką i być może innymi decydentami zainspirowały polską stronę do myślenia w tym kierunku to sądze że urzędujący mistrz świata nie zginie w świecie managementu F1.
P.s. Pecunia non olet… ale jeszcze nie potrafię sobie na poważnie zwizualizować loga największej sieci dyskontów Jeronimo Martins na bolidzie 🙂
(17 Nov 09:49)
Tak tylko dodam że f-ma jeronimo martins właśnie zmieniła logo i wprowadza zmiany w swojej strategii
http://static.wirtualnemedia.pl/media/top/jeronimomartinslogo655.jpg
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/jeronimo-martins-nowe-logo-i-identyfikacja-wizualna-po-14-latach
(17 Nov 22:50)
Robert przeważnie jeździł w czerwonym kasku, teraz będzie jeszcze w czarne kropki…
A na górnym pasku wizjera czerwony napis na żółtym tle.
Tak ja to sobie na ten przykład na szybko zwizualizowałem ;p
(17 Nov 08:09)
Infrastruktura na stacjach pod kątem alternatywnych napędów – tak.
Angażowanie się w projekt budowy samochodu – mrzonka, chyba że na takiej zasadzie jak produkowaliśmy Polskie Fiaty.
A w ogóle:
https://www.youtube.com/watch?v=qEXyPSBYbMA
😉
(17 Nov 09:51)
Samochody akumulatorowe – ślepa droga, ciężkie, długie czasy ładowania. Samochody na wodór – to jest przyszłość. 🙂
Elektromobilność – mżonka ministra Morawieckiego, który utopi mld PLN. Chyba, że auto na wodór 🙂
Ale wolę utopić 40 MLN PLN w F1 niż w jakieś fundacje drukujące bilbordy.
(17 Nov 10:53)
Popatrz na Teslę, szczególnie przez pryzmat dzisiejszych prezentacji.
(17 Nov 12:12)
Patrzę na Teslę. Ale zdaje sobie sprawę jakie problemy niesie masowa elektryfikacja. Szybkie ładowania to wielkie moce a tu się sprawa komplikuje (linie przesyłowe, przyłącza etc). Kwestie ekologii – do produkcji baterii używa się kadmu i neodymu. Ten drugi wydobywany jest w Chinach i w Afryce – oczywiście ekologicznie i z uwzględnieniem BHP.
Trzecia sprawa – opodatkowanie. Paliwa są opodatkowane i stanowią niezłe źródło dochodu dla budżetów państwowych. Pewno prąd przeznaczony do ładowania aut będzie inaczej opodatkowny niż do użytku domowego 🙂 A ładowanie z własnego gniazdka będzie przestępstwem skarbowym.
Chociaż nie lubię hybryd ale takie rozwiązanie jest znacznie bardziej praktyczne.
(17 Nov 19:49)
Postęp zawsze niesie ze sobą problemy, które należy jakoś rozwiązać. Pierwsze samochody na benzynę były w podobnej sytuacji, jak dziś elektryczne, ale ponad 100 lat od tego okresu mineło i od dawna jest to już standard. A ropa przecież kiedyś się skończy.
(17 Nov 12:27)
Tesla od lat produkuje samochody elektryczne to jest fakt, ale nowe baterie Fiskera mają mieć zasięg prawie 800 km i ładować się w… minutę, mają, bo dopiero planują wprowadzić baterię na rynek po 2023, a do masowej produkcji pewnie jeszcze kilka lat później, jakby nie patrzeć plany zacne. Oczywiście baterię w mojej opinii nie mają nic wspólnego z ekologią, ale cóż taki jest nasz ten świat. Co do Roberta i tych iluś milionów za start, wole poczekać na oficjalne wieści, aczkolwiek całkiem sensowny punkt widzenia.
(19 Nov 20:25)
I jeszcze co na stronie Top Geara brytyjskiego się pojawiło 😀
https://www.topgear.com/car-news/electric/fancy-building-652bhp-4wd-electric-supercar-call-williams