Porównanie czasów długich przejazdów Kubicy i Sirotkina
Williamsa zrealizował większość przygotowanego na dwa dni testowe planu jazd. Według informacji przekazanych przez polskich dziennikarzy, będących na torze, Kubica oraz Sirotkin mieli zrealizować bliźniaczo podobny plan jazd, co nie do końca się udało, z uwagi na dzisiejszą awarię bolidu zespołu Williams oraz czerwone flagi.
W pierwszej części dnia rosyjski kierowca szukał tempa wykonując krótkie przejazdy (6 okrążeń) w rytmie wolno-szybko-wolno, od czasu do czasu starając się wykonać dwa szybsze kółka z rzędu. Jego najlepszy czas z tego okresu, a jednocześnie najlepszy czas dnia to 1:39.947.
Później przyszła pora na długie przejazdy. Z uwagi na wspomniane wcześniej problemy Sirotkin wykonał trzy wyjazdy, w czasie których pokonał odpowiednio 12, 10 oraz 10 okrążeń – Roberta przejazdy były dłuższe (14, 14 i 14). Jak czasy Rosjanina wyglądają na tle Kubicy?
Zastrzegam, że powyższe zestawienie może służyć za podstawę do jakiekolwiek analizy tylko przy założeniu, że obaj kierowcy realizowali ten samo program – mieli te same ustawienia, taką samą ilość paliwa oraz te same opony. Jedyny czynnik, który może w takim układzie zakłamywać wskazania stopera to tor i różnica w przyczepności. Dziś asfalt mógł być odrobinę szybszy.
Z ocenami wstrzymajmy się do zakończenia przez Roberta programu specjalnego, gdzie w ruch pójdą opony pozwalające na bardzo szybką jazdę.
(29 Nov 13:51)
No właśnie, właśnie, o tym cały czas mówię :(. Jeszcze ten tekst Roberta, że na szybką jazdę, to zostawia sobie ewentualną Australię. Robert, już nie raz zostawiałeś sobie coś na później. Pokaż tempo tu i teraz, do cholery! Czekamy na szybkie kółka, teraz!
(29 Nov 14:42)
Jeśli program był podobny i to samo paliwo, to Siergiej jechał sporo szybszym tempem co nie wróży nam za dobrze na przyszłość i tak jak napisał kolega wyżej. Tempo trzeba pokazać teraz, a nie w Australii bo może być po prostu za późno. Ciężko to widzę szczerze mówiąc. Co z tego,że RK ma dobry feedback jak tempo słabsze. A na udowodnienie,że kiedyś będzie lepiej – ten czas może nie nadejść 😉
(30 Nov 15:48)
Tempo pokazac na testach opon ??? Ten wykres absolutnie nic nie oznacza. Przeciez oni maja rozkazy! Mogl jeden jechac na miekszych oponach i z mniejsza iloscia benzyny ale kazali mu jechac 1m45 to jechal 1m45 .
(29 Nov 15:00)
No to na koniec kropka nad i 🙂
(29 Nov 15:08)
jest lepiej, ale daleko do okrzyku “yes” w stylu Bottasa :/
(29 Nov 15:22)
To są tylko testy, równie dobrze zadzwońcie sobie do wróżbity Macieja i ona Wam powie z taką samą dokładnością, jak te “eksperckie analizy” czasów bez żadnej wiedzy o głównych czynnikach które zna tylko zespół. Poczekajmy na wieści od Williamsa i miejmy nadzieje, że w międzyczasie jakiś tir z pieniędzmi z Rosji nie przyjedzie do fabryki Williamsa, jeśli nie to kto wie może Roberta zobaczymy w F1 w 2018 roku. Pozdrawiam
(29 Nov 19:28)
Czy mi się dobrze wydaje, że Robert na najszybszym okrążeniu 1szy sektor jechał wolniej, a potem petarda? Taki trik żeby nie było wiadomo jaki jest potencjał. Zdaje się, że to powszechna procedura. Łączymy czasy z kilku sektorów każdy z innego okrążenia i violla.
(29 Nov 22:37)
Nie trik, tylko tłok, tak mówią.
(30 Nov 00:39)
A jakbyś połączył pierwszy najlepszy sektor z dowolnego kółka RK i dwa pozostałe z najszybszego, to co by wyszło? Pytam, bo nie mam tych danych.
(30 Nov 01:01)
Ja też. Takiego info nie ma z testów, tylko podczas GP. 🙂
(30 Nov 11:46)
Nie chce wyjść na defetystę, ale wczorajsze słowa Sirotkina brzmią jak: “Robert jest mega gościem, mając na względzie przez co przeszedł, ale biorąc pod uwagę wartości bezwzględne, cóż czasy mówią same za siebie…”
(30 Nov 12:03)
tak to wygląda
(30 Nov 20:58)
O, kolega Rosiu się znalazł 🙂 #Klika
(01 Dec 21:12)
Dobrywieczór 😉
(30 Nov 12:48)
Stint 1 mieli bardzo porównywalny co może wskazywać że faktycznie jechali zatankowani tak samo i na takich samych oponach. Dziwi mnie natomiast 2 i 3 stint gdzie Sirotkin był sporo szybszy ale jak widzimy szybciej wracał do boksu, czyżby mniej paliwa? Tego się nie dowiemy, najważniejsze że sam Robert był zadowolony a co będzie dalej czas pokaże. Ja jestem dobrej myśli.
(30 Nov 12:53)
Co do “dwunastej rundy”… Dobrze kombinujesz MrBigStuff i absurdalne jest, że większość fanów/komentatorów widzi coś więcej niż czasy. Kręcą się w obszarze abstrakcji, a na to, co rzeczywiście istnieje (czasy) nie chcą patrzeć.
Oczywiście jestem totalnie za tym, żeby Williams wziął Kubicę. Patrząc jednak na dane, które mamy dostępne – wziąłbym Sirotkina. Pozostaje liczyć, że faktycznie jest coś poza tym co widzimy i zdecydują się na KUB.
Ludzie, nie kłóćmy się, wierzę, że każdy Polak liczy na to, że Kubica wróci :).
(30 Nov 13:03)
Najlepszy komentarz do całej sytuacji to słowa Karpowa: Jedyne co Sirotkin mógł zrobić, to wsadzić stopę między drzwi i to zrobił.
Pytanie tylko jak mocno rozpędzone są te drzwi i czy zatrzymają się choć na moment, czy zamkną z hukiem, a Sirotkin zostanie z bólem (serca).
(30 Nov 13:13)
Może okaże się, że najbliżej prawdy był “facet z cygarem”. Robert ma czas na pokazanie tempa przez jakieś 2-3 GP,a gdyby coś nie halo…Towarzysz z bolącym palcem już czeka 😉
(30 Nov 13:58)
Oleg był smutny i nie widać po nim było cienia nadziei na etat kierowcy wyścigowego na 2018, prawda?
Pan z cygarem głośno sobie dywagował :).
(30 Nov 14:26)
Na czasy nie co patrzeć, bez wiedzy dotyczącej nagumowania, temperatury toru, tłoku na torze, ilości paliwa w bolidzie, trybu pracy silnika, rodzaju opon oraz stopnia ich zużycia, (notabene to był test właśnie OPON), których same zespoły nie znają. Więc jakie my mamy o tym pojęcie o tym wszystkim? Żadne. Tak więc jakakolwiek analiza czasów jest bez sensu. Na żywca ok Sirotkin na papierze wygląda dobrze i kto wie może będzie jeździł w Williamsie, a może kto inny. Miejmy nadzieje, że Robert dostanie szanse, w każdym bądź razie zachowajmy spokój i poczekajmy co Williams ogłosi, bo choćby im wyszło, że któryś kierowca jest szybszy, czy lepszy to i tak nic jeszcze nie znaczy, bo to tylko jeden z wielu aspektów ( między innymi sponsorzy, partnerzy technologiczni) rozpatrywanych pod kątem zatrudnienia do zespołu. Przypomnę, że na tym portalu już panowało przekonanie na podstawie artykułu z AutoBilda, że Robert ma problemy ramieniem (czy ręką ogólnie nie pamiętam) podczas jazdy i jego czasy na długich wyjazdach na Hungaro były nieregularne, jednym słowem bullshit.
(30 Nov 14:37)
Zgadzam się w stu procentach. Na innych forach jeśli zaczniesz myśleć na chłodno i dojdziesz do wniosku,że to Sirotkin dysponował lepszym tempem to zostaniesz zrównany z ziemią. A prawda może okazać się niezwykle boląca dla nas. I gadanie typu,że tempo to trzeba będzie pokazać w Australii to jest czcze gadanie. Tempo trzeba było pokazać wczoraj i przekonać zespół do siebie w stu procentach. Jestem całym sercem za RK,ale jeśli decyzja padnie na Sirotkina to wcale nie będę zdziwiony. Wszystko rozgrywało się jak dotąd o to czy ograniczenia w jakiś sposób wpływają na jazdę RK i okazało się,że jest ok. Następny etap to szybkość…czy była? moim zdaniem nie. Czas Kubicy przy Sirotkinie wypada blado, już nie mówiąc o Massie z Q3. Moim zdaniem nie tak to miało wyglądać.
(30 Nov 15:05)
Ale ja nie uważam, że wczoraj należało pokazać tempo (z drugiej strony mówimy o F1 i wiem że twierdzenie, że nie trzeba pokazywać tempa wydaje się bez sensu), ale to były testy opon a nie kwalifikacje. W kwalifikacjach można porównać tempo kierowców jeśli chodzi o czasy, bo tylko o to wtedy chodzi. Jeżdżą w tym samym czasie i warunkach i ma to wtedy sens. W przeciwnym wypadku trzeba mieć znacznie więcej danych (zmiennych) których my nie posiadamy. Nie wiemy też czego oczekiwał zespół od kierowców i jakie ma plany. Jeśli chciał porównać ich tempo to ma na to dane i może to zrobić. My możemy jedynie sobie powymyślać różne wnioski na temat czasów, które nie są podparte wszystkimi potrzebnymi danymi i nie mają pokrycia w rzeczywistości. Mówię też o wszystkich dziennikarzach Autosportu, BBC etc., którzy bez wszystkich potrzebnych danych nie wiedzą nic.
(30 Nov 15:10)
Chciałem dodać też, że jest coś takiego jak okno temperaturowe pracy opon, które jest zależne w pewnym stopniu od temperatury toru. Ten czynnik tak samo działa na testach, jak i w kwalifikacjach czy wyścigach. Nie zapominajmy o tym.
(30 Nov 15:12)
Tak to właśnie wygląda również wg mnie. Cieszę się, że nie jestem sam. A teraz spokojnie przejdę w tryb, że na czasy nie ma co patrzeć. Zgodnie z trendami u naszych komentatorów telewizyjnych będę zerkał na uśmiechy osób z zespołu i trzymał mocno zaciśnięte kciuki! Pozdrawiam!
(30 Nov 14:46)
Na coś trzeba patrzeć – a mamy do dyspozycji tylko czasy – Niestety przemawiają one na korzyść stokrotki / sierotki. Patrząc na Roberta – on ciągle jest taki sam, wg mnie to on wyprzedził o 5-7 lat innych w f1 Zobaczcie – od 3 rż w bolidzie – całe życie temu podporządkowane. Wtedy nie było nikogo tak zfokusowanego na f1cel. A sory – Hamilton. Trzeba to porównywać pokoleniowo – KUB nadal wyprzedza wszystkich z epoki 30+ o pół sekundy (oprócz HAM i może ALO). Ale czas biegnie – jest już pokolenie 20 i nawet 16 + . Młodzi to inna bajka – fokus na f1 tak jak kiedyś Robert od urodzenia a może nawet i lepiej – bo to już pokolenie VTR i Head down (jeśłi wiecie co mam na myśli) To już jest inna psychika i głowa – taka jak kiedyś Roberta , tylko lepsza – bogatsza o jego historię i doświadczenia).
Robert – będzie miał ten kontrakt – bo wraca z doliny śmierci i jest mega medialny i ma trochę sponsorów i przez 1 rok będzie skupiał na sobie uwagę wszystkich. A oprócz tego – ma czujniki w dupie i plecach, którymi zczytuje auto – i pokazuje to zespołowi – to jest jego kolejny atut, którego młodzi jeszce nie mają. Jeśli uda się mu skonstruować auto lepsze od fi i będzie kończył na miejscach 5-9 to za rok idzie do ferrari za Kimiego. a potem walczy max 2 lata o F! champ i koniec.
Jeśli nie wykorzysta szansy i będzie za strolem przez 3 gp – to kończy jak masa albo i szybciej ( pan z cygarem ma rację). Trzymam kciuki za pierwszy scenariusz bo za naszego życia taka druga szansa już się nie trafi.
FORCA ROBERT!
(30 Nov 15:12)
Na coś trzeba patrzeć – a mamy do dyspozycji tylko czasy – Niestety przemawiają one na korzyść stokrotki / sierotki. Patrząc na Roberta – on ciągle jest taki sam, wg mnie to on wyprzedził o 5-7 lat innych w f1 Zobaczcie – od 3 rż w bolidzie – całe życie temu podporządkowane. Wtedy nie było nikogo tak zfokusowanego na f1cel. A sory – Hamilton. Trzeba to porównywać pokoleniowo – KUB nadal wyprzedza wszystkich z epoki 30+ o pół sekundy (oprócz HAM i może ALO). Ale czas biegnie – jest już pokolenie 20 i nawet 16 + . Młodzi to inna bajka – fokus na f1 tak jak kiedyś Robert od urodzenia a może nawet i lepiej – bo to już pokolenie VTR i Head down (jeśłi wiecie co mam na myśli) To już jest inna psychika i głowa – taka jak kiedyś Roberta , tylko lepsza – bogatsza o jego historię i doświadczenia).
Robert – będzie miał ten kontrakt – bo wraca z doliny śmierci i jest mega medialny i ma trochę sponsorów i przez 1 rok będzie skupiał na sobie uwagę wszystkich. A oprócz tego – ma czujniki w dupie i plecach, którymi zczytuje auto – i pokazuje to zespołowi – to jest jego kolejny atut, którego młodzi jeszce nie mają. Jeśli uda się mu skonstruować auto lepsze od fi i będzie kończył na miejscach 5-9 to za rok idzie do ferrari za Kimiego. a potem walczy max 2 lata o F! champ i koniec.
Jeśli nie wykorzysta szansy i będzie za strolem przez 3 gp – to kończy jak masa albo i szybciej ( pan z cygarem ma rację). Trzymam kciuki za pierwszy scenariusz bo za naszego życia taka druga szansa już się nie trafi.
FORCA ROBERT!
(30 Nov 16:34)
zgadzam się kolego
(30 Nov 16:40)
Jest taki jeden młodzian który całkiem dobrze czuje bolid, nazywa się Max Verstappen.
(30 Nov 17:01)
Czasy są Sirotkina są zaskoczeniem i to jest fakt. Jedynie zespół zna ich tło, on wie czy ryzykował więcej czy lepiej odpowiadało mu auto czy był lepiej rozjeżdżony. Niech zespół odpowie sobie na pytanie czy RK “stracił” prędkość czy po prostu nie było potrzeby pójścia na całość.
Sirotkin nie miał nic do stracenia, mógł tylko wygrać pokazywać mega prędkość.
Myślę, że głównym problemem jest to, że oczekiwaliśmy mega czasów (ot tak jak 1wszy odcinek w Fordzie w MC) a tu była bardzo powtarzalna jazda.
Czekamy i to nam pozostało. Myślę, że będzie dobrze.
(30 Nov 18:52)
Zespół wie kto kiedy naciskał, bo ma telemetrię. Co do RK to prędzej bym postawił pytanie, czy już tą prędkość “odzyskał” (on nie jeździł przez prawie 7 lat bolidami), nie jestem kierowcą wyścigowym więc się nie wypowiadam, ale obstawiam, że to nie jest proste zadanie 7 lat bez jeżdżenia wsiąść do bolidu i kręcić rekordy – choć wielu jest ludzi którzy od niego tego wymagają wręcz, czego nie rozumiem. Poza tym, to były testy opon, a nie kwalifikacje…
(01 Dec 02:10)
Nie ma co ukrywać, że te oczekiwania są spowodowane tekstami niejakiego Cezarego G., który twierdził, że już od pierwszego kółka inżynierom Renault szczęki opadły. Nic, musimy się jakoś otrząsnąć w powrocie do bardziej wulgarnej rzeczywistości, w której młodość też ma swoje prawa.
Jedno możemy przyznać, w sumie gówno wiemy, tak samo jak gówno wiedzą inni. Przeczekajmy te trudne dni.
(01 Dec 09:24)
Redaktora Cezarego G. nie czytuję właśnie z tych powodów – jest bardzo niemrytoryczny łagodnie mówiąc. Podsumowałeś to dosłownie ale bardzo dobrze – gówno wiemy. Czekamy i trzymamy kciuki.
(30 Nov 19:45)
Porównujecie czasy i porównujecie, ale nikt wogóle nie bierze pod uwagę tego, że tor był zwyczajnie szybszy drugiego dnia. Sirotkin nadal wykonał świetną robotę, ale prawdopodobnie jak się uwzględni różnicę w przyczepności toru, to jego tempo wcale nie bedzie lepsze od tego które zaprezentował RK 1. dnia.
(30 Nov 21:13)
Czolem,
troche sie gotuje tu i owdzie z powodu tych testow,
Wydaje mi sie ze jesli juz patrzymy na czasy to warto zwrocic uwage na regularnosc obu kierowcow niz na same czasy jako takie. Beda bardziej miarodajne ze wzgledu na brak jakichkolwiek innych danych typu ilosc paliwa, ustawienia etc.
Regularnosc jest obok predkosci najwazniejszym czynnikiem w jezdzie bolidem F1 wiec warto na to zwrocic uwage.
Bardzo rowno obaj jechali ( nie liczac kolka 1.50. … Roberta przy ktorym cos sie musialo stac, ruch na torze etc)
choc z lekkim plusem do RK.
P.S. Chlodno podchodze do sprawy i bede sie bardzo cieszyl jesli postawia na Roberta, ale nie bede zdziwiony jesli Williams “pojdzie inna droga”
mimo wszystko trzymam kciuki
(30 Nov 21:54)
Jeśli o te nieszczęsne czasy chodzi… A co z testem z Renault? Myślę, że Robert (od pół roku) może być tylko w lepszej formie, chyba każdy się z tym zgodzi. Na Węgrzech z tego co pamiętam był regularny i najszybszy w długich przejazdach (DNA Renault może też ciut bardziej mu odpowiada). Poczekajmy spokojnie na rozwój wydarzeń. I obyśmy wszyscy w Australii byli super pozytywnie zaskoczeni.
FORZA RK! 🙂
(01 Dec 09:24)
Sam fakt, że w co drugim komentarzu nt. testów podkreślana jest sprawa regularności i “feedbacku” , a jakby nieco z boku pozostawia się temat czasów i czystego tempa, dla mnie jest symptomatyczny. Nie wiem, ale nie macie wrażenia, że cała ta operacja powrotu Roberta do ścigania, jest w pewnym sensie analogiczna z comebackiem Schumiego – oczywiście przy zachowaniu wszystkich proporcji. Pytanie, czy Williams będzie na tyle cierpliwy, żeby pozwolić RK na pozbycie się (w ogniu walki) tej kilkuletniej “rdzy”, która, nie ma się co czarować, musiała pokryć umiejętności naszego Roberta (abstrahuje tu obrażeń, jakie odniósł).
A może chodzi tu o zwykłą nadinterpretację słów Kubicy? Bo jak się zestawi obecne “…Jestem lepszy niż przed wypadkiem”, “…mogę dać z siebie coś z dawnego Kubicy” z “…I have no grip!” i P2, P3, P4… na mecie sprzed kilku lat, to można czuć lekki zawód.
(01 Dec 10:32)
Raczej chodzi o to, że profesjonalny kierowca f1 wykonuje na testach zalozony program, a nie napala sie na ustanawianie najlepszych czasów. Na to jest czas podczas weekendu wyscigowego. I takie podejscie ma Robert i jak widac Williams w stosunku do Roberta. Wiedza ile wiecej moze wyciagnac, ale podstawa to wykonanie roboty na testach. Natomiast Sirotkina sytuacja jest inna, on musial sie wykazać mocno
(01 Dec 10:45)
Chciałbym wierzyć, że Robert miał jeszcze w zapasie tych kilka dziesiątych i tylko czeka z ujawnieniem swojego prawdziwego tempa do weekendu w Melbourne. Z drugiej strony na miejscu Williamsa i samego kierowcy, mając do dyspozycji tylko godzinę jazdy, a na osiach najbardziej miękką mieszankę, chyba chciałbym spróbować przejechać jakieś kółko kwalifikacyjne…
(01 Dec 11:41)
Robert dostał tylko jeden przejazd qualowy podczas 2. dnia , bo musiał wykonac zmieniony program przez skrocony czas jazdy. Wykonal tylko jednego lapa na hypermiekkich, na ktorym zostal przyblokowany w s1, a drugiego nie zrobil bo byla czerwona flaga
(01 Dec 15:54)
Radzę poczytać co pisze Oleg Karpow z rosyjskiej wersji Motorsportu. Który notował nawet czasy sektorów. Kubica miał 9 przejazdów kwalifikacyjnych.
(01 Dec 11:54)
A co jeśli częścią tego programu jest symulacja okrążenia kwalifikacyjnego?
(01 Dec 10:37)
A rzucę tu kontrowersyjną tezę: a może to było postraszenie Strola by się poprawił? Mówię to kontekście słów Paddiego, który mówił, że Lance musi się poprawić. Spójrz Lance – mamy tu szybkiego gościa, który też może dorzucić kupę dolarów…
(01 Dec 15:55)
Drugi dzień to porównanie ze Strollem.