To dopiero początek…
Wieści o śmierci bloga, które obiegły wczoraj świat były grubo przesadzone. Dla świętego spokoju wszystkie dotychczasowe wpisy zostały usunięte ale to nie koniec. To dopiero początek… Łezka się w oku kręci myśląc o tym ile dobrego materiały poszło do kosza ale nie chciałbym dostać po dupie prowadząc niekomercyjnego bloga.
Od 27 lutego 2010 roku (bo wtedy ukazał się pierwszy wpis) przez stronę przewinęło się ponad 250 tysięcy osób. Popełniłem ponad trzysta wpisów a Wy dołożyliście grubo ponad tysiąc komentarzy, które niejednokrotnie były na wyższym poziomie niż moje wypociny. Codziennie zagląda tu ponad dwa tysiące sympatyków ścigania co jest dla mnie ogromną motywacją do kontynuacji projektu.
Niestety, tak jak już wspomniałem w poprzednim wpisie będę musiał bardzo uważać na to co publikuję. Głównie mam na myśli materiały wideo. Również nie znajdziecie już u mnie linków do transmisji z wyścigów. Może to dla Was dziwne ale w świetle prawa linkowanie do treści zakazanych jest pewną formą ich rozpowszechniania… Wiele z waszych propozycji jest bardzo ciekawych ale również niemożliwych do realizacji z powodów finansowych. Uzyskanie zgody od FOM… chyba dalej nie muszę pisać. Ucieczka z serwerem? Odpada! Chcę poświęcić swój czas na pisanie o wyścigach a nie na ciągłe szukanie sposobu na obejście przepisów.
Głowa nadal pełna pomysłów…
Tymczasem zobaczcie jak firma Bridgestone pożegnała się z F1:
(18 Nov 12:23)
w każdym razie pisz 🙂 🙂
(18 Nov 12:58)
Zacznij od nowego logo 😛
(18 Nov 13:01)
A obecne się nie podoba?
(18 Nov 13:24)
szczerze… wygląda jak robione w Paincie ;D
(18 Nov 13:47)
Trzymam kciuki, powodzenia.
To było jakieś logo, nie zwróciłem uwagi? 🙂 Filmiki i linki do transmisji nie ukrywajmy, stanowiły jednak ważną część tego serwisu.
Może zamiast realnych filmików, robić zrzuty z gry F1 2010 🙂 – zawsze to coś.
(18 Nov 14:26)
@pawelf1
Przecież ludzie nie zaglądają tu dla loga…
(18 Nov 14:37)
Autorze bloga mam nadzieję że we własnym prywatnym komputerze zostawiłeś sobie własne materiały na pamiątkę??
(18 Nov 15:49)
Szkoda takiego obrotu sprawy,zawsze miło było oglądać najważniejsze urywki z wyścigu (szczególnie z Singapuru 😉 ) . Najważniejsze, że nie straciłeś motywacji do kontynuowania tego bloga.
Co do loga to rzeczywiście mogłoby być lepsze, ale rozumiem, że było robione na szybko po zakwestionowaniu poprzedniego. Jeszcze przyjdzie czas na takie rzeczy.
(18 Nov 16:16)
pisales tez cos o nazwie f1talks. zostaje bez zmian?
(18 Nov 16:19)
Początkowo sugerowali że będzie potrzebna zmiana ale finalnie nazwa zostaje bez zmian
(18 Nov 16:19)
druga sprawa. kiedy podsumowanie sezonu i ostatniego wyscigu? czekam z niecierpliwoscia. zobaczcie co hamilton mowi o kubicy http://www.mirror.co.uk/sport/motorsport/f1news/2…
(18 Nov 16:34)
Hamilton nie powinien miec pretensji do Kubicy, marne sobie tlumaczenie znalazl dla faktu ze nie mogl go wyprzedzic, sprawa wygladala by dopiero podejrzanie gdyby Kubica go puscil, a tak nie ma w tym nic dziwnego ze nie chcial oddac pozycji.
(18 Nov 17:35)
Patrząc obiektywnie trzeba przyznać, że kierowcy Renault walczyli jak nigdy. Czy Renault miało interes w tym, że mistrzem świata został kierowca bolidu napędzanego ich silnikiem? Oczywiście, że tak.
(18 Nov 17:42)
Macz
Zgodze sie z Toba ale puszczenie Hamiltona byloby mniej sportowym zachowaniem niz walka z nim. Wkoncu chcial zostac mistrzem a to do czegos zobowiazuje.
(19 Nov 23:13)
Jest mnóstwo blogów, które mają w swoim logo lub faviconie określenie typu F1 lub Formula 1. Skoro adres www zostaje ten sam, to logo chyba też może?
Ciekawa sprawa z linkowaniem. Np jeżeli ktoś znalazł coś na youtube – ale sam tego nie umieścił – to chyba może zalinkować? Skąd taki ktoś może wiedzieć że to tam znalazł jest nielegalnie rozpowszechniane? Takie linki są chyba ok?
A co do samego bloga. Może jakieś pogłębione analizy wyścigów i kierowców w oparciu o dostępne dane. Rzadko coś takiego można spotkać.
(19 Nov 23:31)
Serwisy takie jak YT czy Dailymotion mimo, że muszą dbać o przestrzeganie praw autorskich mają w swojej polityce odpowiednie zapisy, które je chronią. Użytkownik wrzuca film naruszający zasady, Ty go umieszczasz na swoją stronę i tym samym rozpowszechniasz materiał łamiący prawa autorskie. Serwis usunie film, zablokuje konto a Ty możesz zdrowo beknąć.
(20 Nov 12:25)
MrBig Stuff – ale skąd ktoś kto linkuje miałby wiedzieć, że film nie powinien być na youtube? Jak niby miałby to sprawdzić? Działał w dobrej wierze.