Chemia
Wielokrotnie słyszymy ich głos podczas wyścigu. Czasem nie znamy nawet ich nazwisk ale są oczami i uszami kierowców, którzy mknąc z zawrotną prędkością po torze nie są w stanie wszystkiego skontrolować. Mowa oczywiście o inżynierach wyścigowych. Ktoś może powiedzieć, że jest to jedynie osoba, która przekazuje kierowcy informacje ale to chyba trochę za mało.
Zaryzykuję stwierdzenie, że inżynier wyścigowy w F1 jest tym samym co pilot w rajdach. Zaufanie to podstawa. Dlatego kierowcy często zmieniając zespół zabierają inżyniera ze sobą. Między tymi ludźmi musi być coś więcej niż tylko wspólna praca.
Jak powiedział Rob Smedley inżynier wyścigowy Felipe Massy w wywiadzie dla BBC:
Jeśli nie ma tej chemii to nie ma mowy o rozwoju
Wspomniany wyżej wywiad mnie osobiście powalił na kolana. Widać w nim ogromny szacunek jakim darzą się Massa oraz Smedley. Nie zabrakło w nim również trudnych pytań o team orders i GP Niemiec.
Materiał dostępny jest na platformie BBC oraz z polską linią napisów w serwisie break.com…
(26 Nov 16:24)
Jakaś chemia między nimi jest, ja najbardziej zapamiętałem "Felipe, baby, stay cool!" 😀
(26 Nov 17:52)
Bardzo fajny materiał, szczerze mówiąc do tej pory nie miałem okazji poznać Felipe tak z “bliska”. Zawsze uważałem go za bardzo dobrego kierowcę ale nie wiedziałem jakim jest człowiekiem, ten wywiad mówi bardzo dużo o nim samym. Przede wszystkim to że nie “gwiazdorzy” ale również nie jest mściwy, nie jeden z kierowców F1 za takie jak coś Hokce ’10 rzuciło by taką robotę w przysłowiową cholerę, a on nie dość że wykonał to o co go poproszono potrafił podejść do tego na “chłodno” nikogo przy okazji nie oskarżając. Ten sezon pokazał również że prócz pomocnika Alonso jest zawodnikiem bardzo fair, który szanuje innych i sam jest szanowany. Do tego to niezwykle harda sztuka, podnieść się po takim wypadku jak Hunagro ’09 to zadanie z którym nie każdy by sobie poradził. Mam nadzieję że Felipe jeszcze będzie kiedyś liczył się w walce o MŚ i że jeszcze kiedyś to on będzie kierowcą numer 1 z prawdziwego zdarzenia. Oby!
(26 Nov 16:55)
O co chodzi z tą whiskey?
(26 Nov 20:45)
@Bartek
Albo Smedley sugerował, że Glock puścił Hamiltona za butelkę wódki albo nawiązał do reklam Johny Walker, które wtedy okalały tor w ostatnich kilku zakrętach
(26 Nov 21:14)
Johnnie Walker zawsze będzie kojarzył się z McLarenem więc nie wykluczone że obie informacje podane przez szanownego MrBigStuff mogą być prawdziwe 😉
Glock puścił Hamiltona za butelkę whisky w miejscu którym widniała reklama tegoż producenta 😀 I wszystko jasne!