Pray for Japan
Formuła 1 kolejny raz pokazała swoją ludzką twarz. Mimo wielkich emocji, towarzyszących inauguracji sezonu, kierowcy nie zapomnieli o tragedii, jaka kilkanaście dni temu wydarzyła się w Japonii. Nic z tego nie rozumiem, ale to nie ma najmniejszego znaczenia.
Bardzo mocno w akcję pomocy poszkodowanym zaangażował się Jenson Button, a wszystko za sprawą jego aktualnej partnerki, która pochodzi właśnie z Japonii. Mam nadzieję, że za piękną telewizyjną laurką pójdzie również konkretna pomoc.
(30 Mar 19:38)
Hm… też nic nie rozumiem, ale zgadzam się, że to piękny gest.
Jeśli chodzi o konkretną pomoc, to myślę, że GP Japonii będzie znakomitą okazją do tego, o ile nie jest zagrożone. Czy coś o tym wiadomo?
(30 Mar 20:21)
Z tego, co mi wiadomo, nie ma żadnego zagrożenia dla GP Japonii
(30 Mar 20:27)
Jeszcze nie