Wielki dzień dla HRT
Większość z nas skupiło swoją uwagę na tym co działo się z przodu i jest to całkowicie zrozumiałe. Jednak warto na moment spojrzeć na ogon stawki. Tam do ostatnich metrów toczyła się zacięta walka o trzynastą pozycję. Zwycięsko z potyczki wyszedł Liuzzi, który był najwyżej notowanym kierowcą spośród nowych zespołów. Jeśli Kobayashi miał powód do wypicia pięćdziesiątki tequili, to nie wyobrażam sobie, co mogło “pęknąć” w motorhome zespołu HRT.
(13 Jun 12:58)
Podpis pod zdjęciem jest niestety bzdurą, bo za Liuzzim finiszował Karthikeyan, który dopiero na skutek kary został przesunięty z 14. na 17. miejsce. Tak czy owak wielkie gratulacje dla HRT, gdyby nie ta kara, zaliczyliby dzisiaj dublet w rywalizacji outsiderów:)
A przy okazji i tak pochwała dla d’Ambrosio, który z warunkowego na końcu stawki dojechał na 14.
(13 Jun 13:05)
A tak mi pasowało. No trudno, czytelnik wymaga więc trzeba się dostosować…