GP Niemiec oczami czytelników
Ten wpis jest swoistym eksperymentem na f1talks.pl. Pierwszy raz muszę Was zostawić na kilka dni i to w trakcie weekendu wyścigowego. Nadszedł ten moment, kiedy trzeba zawiesić zasilacz na kołku, trochę odpocząć i nabrać sił. Jednym słowem wybieram się na urlop. Nie będzie mnie prawdopodobnie do środy, więc bądźcie grzeczni.
Ponieważ f1talks.pl tworzycie głównie Wy, czytelnicy, mam gorącą prośbę, abyście w ten weekend przejęli pałeczkę i zamieszczali wszystkie najważniejsze informacje oraz komentarze pod tym wpisem. Kwalifikację oraz wyścig obejrzę prawdopodobnie dopiero po powrocie, więc będzie mi niezmiernie miło przeczytać waszą radosną, miejmy nadzieję, twórczość.
Kiedy czytacie ten wpis ja już prawdopodobnie podziwiam zielone wzgórza nad Soliną…
P.S. Życzenia udanego urlopu i słonecznej pogody również mile widziane.
(23 Jul 09:11)
Odpoczywaj stary:D Zaczynając czytać ten wpis pomyślałem, że wybierasz się na GP Niemiec, ale zielone wzgórza nad Soliną też są spoko:D Udanego urlopu
(23 Jul 10:35)
Udanego odpoczynku, naładuj dobrze te akumulatory !! 🙂 mam nadzieję, że pogoda się Ci uda, dziś chyba będziecie mieli słońce bo u mnie(~85 km od Soliny) jest fajnie, ale nie za ciepło w sam raz np na rower 😉
(23 Jul 11:06)
Nie tak dawno zastanawiałem się czy w ogóle masz czas na odpoczynek 😉 Udanych wakacji!
(23 Jul 11:33)
Mam nadzieję, że pogoda Ci dopiszę i urlop będzie udany. 🙂
W światku F1 tradycyjnie 3. trening wygrał Vettel prężąc muskuły przed kwalifikacjami, tuż za nim był Webber. Ostatnie wypowiedzi Marka są stonowane, widać, że lepiej radzi sobie z oponami, jest zmotywowany, żeby pokonać wreszcie Seba. Za duetem RBR oczywiście jest Alonso, z niską stratą 0,2 s. Fernando sam stwierdził, że wyższa forma Ferrari to kwestia konsekwentnych ulepszeń przywożonych na każdy wyścig, zatem powrót do pompowanych dyfuzorów nie odbierze nam ciekawego widowiska, bo Hiszpan jest głodny sukcesów i to czuć. Za pierwszą trójką na 4. i 5. miejscu mamy Hamiltona i Buttona. Narzekali ostatnio na swoje bolidy, być może nie włączą się w bezpośrednią walkę o PP, ale są bardzo blisko. Zresztą oni lubują się w przeróżnych blefach, a Lewis nie jest typem stoickiego kierowcy, który P4 przyjmie z uśmiechem na twarzy. Słabo na razie wyglądają kierowcy LRGP, mają nowy wydech, może nie znaleźli optymalnych ustawień lub kierowcy nie wyczuli jeszcze bolidu, ale w obecnej sytuacji mogą mieć problemy z wejściem do Q3, bo wyprze ich Williams i Force India.
Zapowiadają się ciekawe kwalifikacje, na torze jest zimno, opony wytrzymują nawet dłuższe dystanse, czym zdziwieni są panowie z Pirelli. Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać 14stej, a jeszcze półtorej godziny czekania, na dodatek muszę pracować. Cholera…
(23 Jul 15:04)
Kwalifikacje nie zawiodły. ;]
Webber potwierdza, że problemy z adaptacją ma w tym sezonie za sobą i w dobrym stylu wywalczył PP. Tuż za nim fenomenalny Hamilton, rozpieszczony, ale jednak prawdziwy wojownik, co lubi udowadniać właśnie takimi przejazdami. Genialne okrążenie, zachwycił komentatorów BBC, sam na konferencji był również bardzo zadowolony. Na treningach McLaren nie zachwycał, Lewis podziękował jednak ekipie za nieustający wysiłek i dążenie do poprawiania rezultatów. Po raz pierwszy w sezonie na 3. pozycji uplasował się Vettel, standardowo mówił o ciężkich warunkach, ale dzisiaj nie miał szans z rywalami, którzy są wyjątkowo zmotywowani, aby go pokonać. Za jego plecami duet Ferrari: Alonso i Massa. Spodziewałem się wyższej pozycji po Fernando, ale ostatecznie z pierwszej trójki wypchnął go Hamilton. Jednak tempo wyścigowe Ferrari jest zawsze lepsze, a Fernando sam zapowiadał podejmowanie ryzyka, więc spodziewam się, że jutro pokaże pazur. Do tego jest w dość wygodnej sytuacji mając za sobą Felipe, który jeżeli nie wyprzedzi go na starcie, to wątpię, aby zagrażał mu podczas GP. Z drugiej strony wypomina się Massie, że nie stanął w tym sezonie jeszcze na podium, a jeżdżąc w Ferrari nie może pozwolić sobie na zajmowanie środka stawki. Zobaczymy.
6 miejsce Rosberg, myślę, że nic nowego, mniej więcej takiej pozycji można się po nim spodziewać na podstawie zeszłorocznego sezonu i aktualnej formy Mercedesa. Słabo wypadł natomiast Button, który zajmuje dopiero 7. miejsce, narzekał na problemy z bolidem, nie zdołał wykręcić takiej czasówki jak Lewis, ale po ostatnim występie na pewno będzie chciał zdobyć konkretne punkty, może zaskoczy jakąś ciekawą taktyką?
Końcówka pierwszej 10tki to kolejno Sutil, Pietrow, Schumacher. Sutil zwyżkuje ostatnio z formą, Force India poprawiła bolid, na dodatek wszyscy wiemy, jak ciężko jest go wyprzedzić, przy jednoczesnym opóźnianiu reszty stawki przed ścisłą czołówką. Dla mnie zawsze było to koszmarem, gdy Kubica jechał za nim. Sąsiedztwo Pietrowa i Schumachera zwiastuje latające części bolidu, z szczególnym uwzględnieniem przedniego skrzydła, na dodatek Michael ma za plecami Heidfeld, który w nowym kasku może być szczególnie groźny. 😉
Boję się trochę o start Webbera, nigdy to nie było jego mocną stroną, co udowodnił chociażby 2 tygodnie temu. Lewis z pewnością mu zagraża, ale jednocześnie musi się mieć na baczności, bo Vettel jest tuż tuż, a za nim Amazing Fernando*. Wielu kibiców (w tym ja, jak już wspominałem) chciałoby zobaczyć jak sobie Seb poradzi w warunkach bojowych, mistrz świata musi udowodnić, że zasługuje na to miano nie tylko dlatego, że jeździ bolidem zaprojektowanym przez Adriana Neweya.
Liczę też na punkty ze strony LRGP, chociaż obiektywnie muszę przyznać, że odstają coraz bardziej od Mercedesa, a strasznie szkoda 4. pozycji w klasyfikacji konstruktorów.
*BBC po kwalifikacjach pokazało krótki filmik, w którym Alo pokazuje jakieś karciane sztuczki, całość ma mieć kontynuację, przyznaje, że mnie osobiście rozśmieszyło to końcowe ujęcie i podpis ‘Amazing Fernando’ w połączeniu z jego miną. 😀
(23 Jul 17:00)
Rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że zapowiada się szczególnie interesujący wyścig. Z moich informacji wynika, że prawdopodobieństwo deszczu jest całkiem spore.
(23 Jul 17:36)
Jak na razie najgorszy wynik Vettela w tym sezonie. Ciekawe czy to presja niemieckiej publiczności czy jednak spadek formy… RBR nadal jest w formie co potwierdził Webber. Co do McL to sam nie wiem, z jednej strony Hamilton był bardzo blisko Webbera, natomiast Button wypadł zaskakująco słabo.
(23 Jul 19:19)
Myślę, że zróżnicowane wyniki kierowców McL mogą być spowodowane innymi ustawieniami. Być może bolid Button’a jest zestrojony bardziej pod deszcz, a Hamiltona bardziej na suchą nawierzchnię. Tak czy inaczej wyścig zapowiada się bardzo emocjonująco.
(23 Jul 22:22)
KUBA GIRERMAZIAK.
ten młody kierowca sprawił mi dzisiaj wielką radość… w czasach… w chwilach kiedy nie ma Roberta, kiedy na niego czekam… ten driver i jego osiągnięcia napawiają mnie ogromny optymizmem 😉
(24 Jul 09:48)
Według weatheronline prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu to tylko 30%. Raczej poświeci słoneczko.
(24 Jul 10:13)
Przepraszam za powtórkę…
Według weatheronline prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu między 13.00 a 16.00 to tylko 30%. Raczej poświeci słoneczko. Na stronie F1.com też nie spodziewają się deszczu. Ale już AccuWeather od 14.00 pokazuje, że popada. Tyle, że nie od dziś wiadomo, że te amerykańce na niczym się nie znają, no nie?
😉
(24 Jul 10:25)
Ale całkiem możliwy jest start za SC a to może pozwoli obronić pozycję Webberowi a tym samym uczyni rywalizację ciekawszą 😉 na chwilę obecną via Twitter Temperatura toru: 10 Temperatura: 10c Wilgotność: 88%. Jest szansa dla JB myślę jeżeli ma zgoła odmienne ustawienia niż Hamilton. A o 11:45 emocjonujemy się Porsche Supercup 🙂 Oby tylko start Kubie wyszedł i jeżeli pojadą zespołowo to ma przecież za sobą bufor bezpieczeństwa więc szanse są spore na sukces teoretycznie. A tymczasem Glock przedłużył kontrakt do końca 2014 roku…
(24 Jul 10:48)
Polecam Eurosport bo na tv4 Borowczyk ciągle sadzi, że jeden polak tam tylko jeździ…
(25 Jul 14:12)
Stefan Rosina jest Słowakiem.
(25 Jul 22:11)
Pewnie chodziło o Roberta Lukasa…
(27 Jul 09:31)
Możliwe, szkoda że nie najlepiej mu idzie.
(24 Jul 17:01)
Alonso jechał Red Bullem 😀 😉
(24 Jul 17:49)
😀
(24 Jul 19:03)
Wyścig świetny, było dużo emocji, nawet po jego zakończeniu, kiedy Alonso musiał się zatrzymać i złapać stopa jak za starych czasów F1.
Szkoda, że Webber miał problemy przy starcie, Coulthard mówił nawet, że silnik brzmiał dziwnie, jednocześnie zwracał uwagę, że start to odpowiednia procedura i jej złe wykonanie może przynieść takie właśnie negatywne rezultaty. Zyskał na tym Hamilton, choć trzeba przyznać, że wystartował atomowo. Sytuacja dobrze potoczyła się także dla Alonso i po pierwszym okrążeniu mieliśmy kolejność Ham, Web, Alo. Wspomiana trójka walczyła zażarcie do samego końca, było kilka ciekawych rozstrzygnięć, jak np: pierwsze pit stopy i diametralna zmiana kolejności (najwięcej stracił Webber), świetny manewr Hamiltona podczas którego wyprzedził po zewnętrznej Alonso na zakręcie, tuż po tym jak Hiszpan wyjechał z pit lane. Ostatecznie kontrolowana agresja (jak sam to określił Lewis) przyniosła mu zwycięstwo, chociaż w końcówce wydawało się, że może stracić swoją pozycje po zbyt szybkiej zmianie opon na twardszą mieszankę. Jednak tłok na torze i złapanie odpowiedniej przyczepności zapewniły mu zwycięstwo.
Vettel popełnił dzisiaj kilka błędów, jeździł strasznie przeciętnie, nie mógł poradzić sobie z wyprzedzeniem Felipe i sytuacja wyjaśniła się dopiero w pit stopie, gdzie mechanicy RBR zrehabilitowali się po wpadce na Silverstone. Dzisiejsza jazda na pewno nie poprawi jego reputacji mistrza, który zawdzięcza swoje sukcesy bolidowi. Wspomniany Masa także jeździł bardzo nerwowo, w potyczce z Sebem często blokował koła, bezpośrednio na torze obronił swoją pozycję, ale nie zdołał wypracować odpowiedniej przewagi i to w połączeniu z słabym pitem zaważyło na utracie 4. miejsca.
Uwydatniła się przewaga Mercedesa na LRGP, Heidfeld pojechał tragicznie, ostatecznie odpadł z rywalizacji po kolizji z Buemim. Myślę, że rozsądnie byłoby wpuścić Sennę chociaż na piątkowy trening do bolidu. Coraz więcej osób zwraca uwagę, że może to zadziałać motywująco na Nicka, a także przynieść zyski finansowe zespołowi, jeżeli Bruno się sprawdzi i otworzy się przed nim możliwość jazdy podczas całego weekendu.
Pietrow jak to Pietrow, koncentrował się na blokowaniu Buttona, a potem już tylko tracił, zespół za późno ściągnął go na zmianę opon i w rezultacie Rosberg i Schumacher powiększyli przewagę punktową nad LRGP.
Rozsądnie chyba byłoby się skupić na pracy nad przyszłorocznym bolidem. Gdy Robert zakończy rehabilitację powinni wrócić do dawnych założeń i uszyć bolid pod naszego rodaka, w tym sezonie warto popracować nad aktualną wersją wydechu w kontekście zasad wprowadzanych na przyszły rok.
Myślę, że skoro autor bloga nie mógł oglądać wyścigu live powinien poszukać zapisu na torrentach, bo nawet znając rezultat warto obejrzeć to ciekawe widowisko. 🙂
(24 Jul 19:48)
Wygląda na to, że Webber na ułamek sekundy przed startem delikatnie zmniejszył obroty. Z tego co zrozumiałem najprawdopodobniej problemem było sprzęgło, które zaczynało powoli łapać.
Co do LRGP to uważam sezon za kompletnie stracony, najprawdopodobniej nie będą już w stanie odzyskać czwartego miejsca w klasyfikacji konstruktorów, więc mogą się pożegnać z większą dywidendą z tym związaną. Wygląda na to że przedni wydech, który początkowo wyglądał na dobre rozwiązanie, w dalszej perspektywie nie oferuje już możliwości rozwoju. Jeżeli to co można przeczytać na zachodnich serwisach to prawda i LRGP faktycznie próbuje wprowadzić radykalne modyfikacje układu wydechowego idąc w kierunku tego co stosują wszystkie inne zespoły, znaczy to że sytuacja nie jest zbyt ciekawa. W takim przypadku byliby kilka miesięcy w plecy z pracami rozwojowymi nad tym układem, którego na dodatek nie da się ponownie wykorzystać w przyszłym roku. LRGP nie ma już nic do stracenia wpuszczając Bruno Sennę do bolidu na sesję treningową, a nawet na cały weekend. Jeżeli nie zdobędzie punktów nie będzie to jakaś wielka strata, a w zamian będą mieli odpowiedź czy trzymać dalej Nicka.
(24 Jul 19:51)
może ktoś podać linka do strony gdzie można raz jeszcze obejrzeć wyscig???
(24 Jul 20:19)
http://www.bbc.co.uk/iplayer/episode/b012t3y3/Formula_1_The_German_Grand_Prix/ jeżeli “jesteś z uk” a jak być z uk u wujka googla znajdziesz 😉
(25 Jul 10:30)
POLECAM niesamowite archiwalne materiały w roli głównej ROBERT !!
http://www.youtube.com/watch?v=ovwMpTI0-Sg
(26 Jul 10:04)
Jesteśmy ciut ciut za półmetkiem sezonu i właśnie przyszła mi do głowy taka myśl:
NIE WIDZĘ POWODU, DLA KTÓREGO SEBASTIAN MIAŁBY W TYM ROKU ZOSTAĆ MISTRZEM ŚWIATA.
Śmiała teza, jeśli spojrzeć na tabelę wyników, zgadzam się. Przepaść punktowa jest oczywista. Jeśli jednak przyjrzeć się powodom tej przepaści, to okazuje się, że Ferrari i McLaren zbudowały po cichutku mostek linowy. Może niezbyt trwały, ale da się przejść na drugą stronę. Śmiało można powiedzieć, że dominacja Czerwonych Byków skończyła się, ponieważ nawet jeśli na Węgrzech Vettel znów wywalczy pole position, to dziura w murze pozostała i nikt już nie powie, że Vett-Bull jest niepokonany. On sam pewnie też jest świadomy, że jego przewaga psychologiczna skończyła się, a presja wyników teraz będzie jeszcze większa (“No bo jakże to z taką przewagą mistrzostw nie wygrać…”). Tym bardziej, że tempo wyścigowe Ferrari i McLaren’a w niczym już nie odstaje od liderów tabeli.
Prawda jest taka, że z 77 punktami przewagi na 9 wyścigów przed końcem Sebastian Vettel jest największym kandydatem do otwarcia mistrzowskiego szampana, ale biorąc pod uwagę ostatni weekend i to, jak z punktu widzenia kibica dominacja psuje widowisko, świadomie i odpowiedzialnie życzę naprawdę przesympatycznemu Sebastianowi, żeby stracił trochę punktów w najbliższych wyścigach. Niczego dramatycznego nie mam na myśli, zaledwie to, co konkurencja przechodziła do tej pory: urwane przednie skrzydło… rozerwana opona… awaria hydrauliki… Kiedy Alonso i Hamilton poczują krew, ich motywacja do naciskania na każdym okrążeniu sięgnie zenitu. A i sam mistrz obecnie miłościwie nam panujący będzie musiał pokazać coś więcej niż siedzenie na ogonie wracającemu do formy Felippe.
No sami powiedzcie… 77 punktów to znowu wcale nie tak dużo, prawda?
(26 Jul 12:03)
Prawda! Marzę o takim scenariuszu. Tym bardziej że jest kilku chętnych do zgarnięcia tytułu.
A z innej beczki: podoba mi się postawa Vitalija 😀 jest waleczny i nie rozwala bolidów.
(26 Jul 13:11)
potrzebuje info na sprawdzone kwatery lub pokoje pod wynajem na czas wyścigu??? Najlepiej obok toru. HUNGARORING.
pomoże ktoś???
(26 Jul 14:34)
http://www.formula1.com/tickets_and_travel/
😉
(26 Jul 20:14)
ale to proste, nie ? ;/
(26 Jul 15:22)
@Arecki
Jest chyba zdecydowanie za wcześnie na tak mocne tezy. Dwa poprzednie wyścigi odbyły się w warunkach rzec można niestandardowych, głównie pod względem temperatury oraz wilgotności nawierzchni toru, co niewątpliwie spowodowało że opony zaczęły się zachowywać inaczej niż zwykle. Nie od dzisiaj wiadomo, że bolidy które projektuje Newey mają bardzo wąski przedział warunków optymalnych, w których spisują się najlepiej. Dopiero na Hungaroringu, czyli już za kilka dni, przekonamy się czy dwa ostatnie wyścigi były dziełem przypadku.
Zrobiłem ostatnio szybką kalkulację punktów, a konkretnie liczyłem ile Vettel musiałby zacząć tracić do rywali, by nie zdobyć mistrzostwa. Otóż, musiałby się wyłonić jeden silny zawodnik z grupy… a właściwie nawet nie grupy… Alonso/Hamilton, który do końca zwyciężałby w każdym wyścigu, a Vettel kończył by jednocześnie co najwyżej trzeci. Jeżeli McLaren i Ferrari będą ze sobą walczyć, to Vettel może dojeżdżać nawet czarty, a i tak zostanie mistrzem. Innymi słowy, niewiele może już Sebowi sezon zepsuć.
(26 Jul 17:33)
Niestety możesz mieć rację. Brak wyłonienia wyraźnego lidera do pokonania Vettela jest główną gorączką tego sezonu. Naturalnie powinien być nim Webber, jako, że dysponuje takim samym bolidem. Jednak jego problem ze zrozumieniem pracy opon trapił go przez prawię pół sezonu, więc sporo na tym stracił. W międzyczasie miejsca na pozostałych stopniach podium wydzierali sobie na zmianę Alosno, Hamilton, Button, a dodatkowo pojawiali się tam turyści w stylu Heidfelda czy Pietrova. Resztę widać w Twoich obliczeniach. Alonso i Hamilton to wojownicy, Webber od nich odstaje umiejętnościami, ale jest zmotywowany i ma przewagę bolidu. Nie mniej jednak szanse wydają się być iluzoryczne. Ale widzieliśmy już różne rozstrzygnięcia mistrzostw świata, jak chociażby wygrana Raikkonena po fatalnych błędach Hamiltona, czy zdobycie tytułu przez tego ostatniego w ostatnim starcie sezonu.
Co do warunków panujących na poprzednim GP, to akurat były one niesprzyjające dla Ferrari. Od początku sezonu mieli problem z dogrzewaniem opon w chłodnych warunkach, a przecież w niedzielę średnia temperatura toru wynosiła tylko 16ºC.
Nie życzę Sebastianowi źle, tym bardziej jak to zauważyło już kilka osób w komentarzach, jest bardzo sympatycznym kolesiem (btw – widzieliście Top Gear z jego udziałem?), ale jako mistrz świata musi pokazać więcej, oczekuję od niego trudnych manewrów, odwagi, walki, szybkiej jazdy z mistrzowską precyzją. A ostatnio przecież nie mógł wyprzedzić Felipe, który niemal na każdym okrążeniu popełniał małe błędy. Nie wspominając o przegranej z Buttonem, czy wpadkach z zeszłego roku.
Ostatecznie jako kibic oczekuję widowiska, a to może zyskać tylko pod wpływem presji na Seba i odpowiedniego poziomu konkurencji, na to właśnie liczę.
(26 Jul 18:30)
Wygranie tego sezonu przez kogoś innego niż Vettela jest niemal niemożliwe. O ile nie wygrywał to był drugi, tylko raz powinęła mu się noga (o ile w ogóle można tak to nazwać) i był 4, a przecież to też jest dobre miejsce. Nie widzę żadnego powodu dla którego nie miałby od następnego wyścigu wrócić na podium. Żeby ktoś inny wygrał tytuł (Alonso/Hamilton) Vettel musiałby przez resztę sezonu jeździć na poziomie Mercedesa, oczywiście przy założeniu, że ci inni nie schodziliby z podium…
(27 Jul 08:42)
Żebyśmy mieli jasność: zdziwię się, jeśli Sebastian Vettel straci swoją przewagę i nie sięgnie w tym sezonie po mistrzowski tytuł. Ale nie bawiąc się w obliczanie rachunków prawdopodobieństwa i takich tam, mam świadomość, że jeśli do tej pory wszystko mu wychodziło, to jest też możliwe, że wszystko zacznie wychodzić komuś innemu.
Prawdą jest jednak, że to raczej rozważania z zakresu formula-fiction…
😉
(27 Jul 09:45)
Na Węgrzech nie będzie tak ciepło jak zwykle. Bardzo prawdopodobne jest więc, że sytuacja z Niemiec się powtórzy. Zdziwiłbym się gdyby Vettel przez cały sezon zawsze dojeżdżał do mety w punktach. Nie pamiętam kiedy coś takiego przydażyło się komukolwiek.
(28 Jul 21:31)
Schumacher mial tak w 2002 roku, ba nawet ani razu nie spadl z podium.
Na szczescie jednak Vettelowia ta sztuka juz sie nie uda 🙂