Bezwzględna Imola 1994
O tym jak groźny dla kierowców był tor Imola podczas GP San Marino w 1994 roku niech świadczy kolejny wypadek, który miał tam wtedy miejsce. Rubens Barrichello podczas treningu stracił panowanie nad bolidem, i wjeżdżając na tarki wzbił się w powietrze, o mało nie przelatując nad okalającą tor bandą.
Poniżej kilka zdjęć z archiwum Sutton Images prezentujących te wydarzenia.
P.S. Imola chciała dziś zabrać kolejnego kierowcę podczas Porsche Carrera Cup Italia http://youtu.be/ZJTApioaUdU, a wczoraj podczas wyścigu V8 mogliśmy się przekonać, dlaczego start z pełnym bakiem paliwa może być niebezpieczny http://youtu.be/nFG05xRM8Qw. Na szczęście przez 17 lat bardzo wiele się zmieniło w kwestii bezpieczeństwa. Obaj kierowcy wyszli bez szwanku.
(01 May 16:28)
Co za tor.
(01 May 17:31)
MrBigStuff mogłeś jeszcze napisać o wypadku Michała Broniszewskiego podczas International GT Open w Ferrari 458 właśnie na tym torze. Potężny dzwon podczas kwalifikacji, na potwierdzenie słowa samego kierowcy : “Na pierwszym okrążeniu pomiarowym miałem drugi czas. Na drugim kółku pokonałem bez problemów szykanę Tamburello, ale na wyjściu z kolejnej szykany Villeneuve, „uciekł” mi tył samochodu. Auto zaczęło się obracać i z dużą szybkością uderzyło w betonową ścianę, najpierw prawym przodem, a potem lewym tyłem. Uderzenie było naprawdę mocne. Samochód jest poważnie rozbity. Uszkodzone jest na pewno nadwozie, zawieszenie, a także skrzynia biegów. Jeszcze dziś auto będzie zabrane do fabryki, gdzie zostanie gruntownie zdiagnozowane i naprawione. Na szczęście ja czuję się zupełnie dobrze.”
(02 May 09:42)
Dobrze, że wszyscy kierowcy przeżyli. Aż nie mogłem uwierzyć patrząc na te wypadki. Szczególnie ten z V8. Był niesamowicie niebezpieczny. Mam nadzieję, że ktoś wyciągnie z niego wnioski.
(02 May 15:21)
Noo, trzeba uważać na to paliwo. Nawet nie chcę myśleć o braku ruchu samochodu F1 z pola startowego. Mimo wysokiego bezpieczeństwa boję się tego.