W Austin nie tracą czasu

Za siedem miesięcy tor w Austin ugości królową sportów motorowych. Zanim to jednak nastąpi, organizatorów czeka masa pracy, bo tor mimo, że nabrał już kształtów wymaga jeszcze wiele zabiegów, które uczynią z niego sportową arenę. Aktualnie na obiekcie pracuje ponad pięciuset pracowników, dbających o to, aby wszystkie zadania były realizowane zgodnie z harmonogramem.

Nadworny projektant F1, Herman Tilke tym razem postarał się, aby każdy znalazł na torze coś dla siebie. Kierowcy otrzymali bardzie ciekawy układ toru z dość dużą różnicą poziomów. Dziennikarze, dzięki przeszklonej ścianie centrum medialnego, wychodzącej na ostatni zakręt, będą mogli dokładnie śledzić akcje rozgrywające się tuż przez wyjazdem na prostą startową. Kibice, którym uda się zdobyć bilet w pierwszym rzędzie na głównej trybunie będą oddaleni od krawędzi toru jedynie o 14 metrów.

Poniżej znajdziecie aktualne zdjęcia z toru udostępnione przez organizatora.


fot. Circuit of The Americas